Po kilku latach pracy w Illustratorze powstał nowy program Affinity Designer 1. Nie czekając kupiłam go, zainstalowałam i zaczęłam go poznawać.
Po skomplikowanym, ale doskonałym Illustratorze opanowanym w stopniu dobrym... Affinity Designer, okazał się odpoczynkiem po pierwszych kilku miesiącach nauki.
Pracowałam w tym czasie ciągle w Illustratorze i zaczęłam zapisywać moje prace na różny sposób. Zwłaszcze na EPS i PSD, poniewż otwierały się w Affinity Designer!
To było wielką pomocą dla mnie, mogłam te prace przetwarzać w Affinity Designer.
Zwłaszcza detale, do których nie ma narzędzi tak doskonałych jak w Illustratorze.
Tak wyglądają niektóre z zapisanych plików w Illustratorze.
Affinity Designer posiada teraz wersję 2, ale mnie ominęła możliwość kupna tego programu, poniewaz nie posiadam smartfona, ani konta w internecie.
Swiat się zmienia, Banki utrudniają. A tak prosto jeszcze kilka lat temu zamawiało się programy i inne drobiazgi.
Teraz jestem zmuszona do wychodzenia z domu, co porawiło moją kondycję... ale dostarczyło też zmartwień.
Większość towarów trzeba zamówić i zapłacić przy pomocy smartfona... i jeszcze do tego pojechać do sklepu i tam je odebrać!!! W Sklepie często takiego towaru nie znajdziesz, a zamówić w Sklepie osobiście przy pomocy sprzedawcy... też nie można. Bo ich prawie nie widać. Pewnie są zajęci w magazynach, na przekładaniu nieistniejących towarów. Albo podziwianiu swoich nowych telefonów...? Które i tak są przyklejone do ich dłoni!
Fajnie jest na stare lata...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz